27 października 2013

Od

jakiegoś czasu mam problemy z koncentracją, tak po prostu się wyłączam, myśli uciekają, wymykają się gdzieś. Zdarza mi się w czasie ćwiczeń nagle utknąć kilka razy i myśleć o niebieskich migdałach. A potem się okazuje, że zestaw, który powinien mi zajmować 30 min... zajmuje 45 a nawet 60.
W piątek zapomniałam portfela z pracy, co zafundowało mi dodatkowa wycieczkę w godzinach szczytu. A wczoraj usunęłam przypadkiem z aparatu zdjęcia, na których mi bardzo zależało. Można oszaleć:/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz