18 stycznia 2014

Nie

jestem wielbicielką Nataszy Urbańskiej. Przyznaję jednak, że od zawsze zazdroszczę jej długich nóg i pięknych zębów;) Ale to taka uwaga na marginesie;) Wszyscy mnie ciągle pytają, czy słyszałam już "Rolowanie". I zaraz dodają, że beznadzieja. No to wreszcie przesłuchałam i.. nie jest to mój klimat muzyczny, ale nie rozumiem, czemu tak wszyscy naskakują na ten tekst. Tekst jest prowokacyjny i obnaża całą chociaż niefajną prawdę - jesteśmy całkowicie "zangielszczeni". Chociaż bardzo się pilnuję to sama mówię "zrób mi forward", "żłóż ticketa" i "wygooglujmy to". I wcale dobrze się z tym nie czuję, ale czasami to jest ode mnie silniejsze. A nasz młodzież żyjąca w świecie fejsbuka wcale nie jest lepsza, a może nawet jest gorsza;) Więc czemu nagle takie oburzenie?

14 stycznia 2014

Jutro

wielki dzień - zdjęcie szwów i kontrola. Wszyscy czekają na spektakularną poprawę. A ja wszystkim psuję humory mówiąc, że boli. Bo boli. Przy kolejnym pytaniu "Ale już cię nie boli, prawda?" mogę stać się zbyt agresywna.
Drugie zdanie, które zaczyna mnie równie mocno irytować to "to się zgadamy i wpadnę". Jestem w domu 10 dni. Ile czasu potrzeba na "zgadanie się"? Przecież nikogo nie pobiję i nie obrażę się, gdy powie otwarcie, że nie ma siły/czasu, że mu się po prostu nie chce, bo jest zima i jest ponuro.
To ja się nudzę, to moje dni są wypełnione czekaniem na telefon, na rozmowę. Ale nie jestem głupia, wiem, że życie innych nie stanęło w miejscu...